Pages

środa, 4 grudnia 2013

Pisania portret własny vol. I


Pisania portret własny vol. I
 
Bruce Chatwin „Wieża w Toskanii” z „Anatomii Niepokoju” Świat Książki, Warszawa 2012
“My, którzy porywamy się na pisanie książek, dzielimy się na dwie kategorie: na tych którzy “się okopują”, i tych, którzy są w ruchu. Niektórzy pisarze potrafią pisać tylko „w domu”, gdzie mają odpowiednie krzesło, słowniki i encyklopedie na półkach, a obecnie zapewne również komputer. Innych jednak, takich jak ja, „dom” paraliżuje i w sposób nieunikniony wiąże się ze słynącą niemocą twórcza; wierzą oni nawinie, ze wszystko będzie dobrze, jeśli się tylko znajda daleko od domu. Taki podział odnajdziemy nawet wśród największych autorów: Flaubert i Tołstoj, którzy pracowali w swoich bibliotekach, Zola ze zbroją ustawioną koło biurka, Poe w swojej chacie, Proust w wyłożonym korkiem pokoju. Z drugiej strony mamy Melville’a, który czuł się „skończony” z powodu swojego eleganckiego domu w Massachusetts, czy Hemingwaya, Gogola lub Dostojewskiego, którzy, z konieczności lub wyboru, wciąż się gdzieś przenosili, ten ostatni na przykład trafił na zsyłkę na Syberię.”
 
Joanna Bator "Bez czego pisarz nie da rady", "Książki", NR 4 (11) grudzień 2013
 „Piszę tylko przy biurku, które stoi w miejscu, gdzie akurat mieszkam. Gdy jestem w drodze, nie piszę, nic nie notuję. To, co ważne, zapamiętam. Biurko musi stać naprzeciwko okna. Okno musi być odsłonięte. Żadnych firan i zasłon. Biurko musi być czyste, klawiatura przed pisaniem wypolerowana i lśniąca. Nigdy nie mam na biurku przypadkowych rzeczy i bałaganu. Zaczęłam pisać, gdy znalazłam harmonię i spokój, moje biurko to odzwierciedla. Przed pisaniem sprawdzam, czy wszystko jest na swoim miejscu. Na warszawskim biurku araukaria rośnie w starej chińskiej wazie, obok kocia czaszka, która przypomina mi o innych zwierzętach, które zżarłam, zanim zostałam wegetarianką. Na tokijskim – dwie laleczki kokeshi ze szkoły mistrza Usaburo Okemoto. Zanim otworzę tekst, odkurzam ich czarne gładkie główki. Na każdym biurku muszę mieć do pisania dzban zielonej japońskiej herbaty. Nigdy niczego nie jem przy pisaniu, nie podjadam. Nie piję alkoholu. Przyjemność pisania tekstu ma charakter erotyczny – do seksu i pisania przydaje się kąpiel i dbałość o ciało, piękny strój, choć akurat do pisania się z niego nie rozbieram. Mój strój roboczy to yukata, lekkie bawełniane kimono. Mam dużą zdolność koncentracji, ale wytrąca mnie z niej parę rzeczy, które są w moim domu stanowczo zakazane: gadający telewizor, zła muzyka, zapach smażonego mięsa. Gdy piszę, muszę mieć tekst wyjustowany z prawej i lewej strony, jak wezbrana sunąca szybko rzeka. Każdy inny układ mnie irytuje. Dopiero gdy książka jest gotowa, robię akapity i marginesy, ale pisząc zawsze wiem, gdzie powinny być.”
 
Benjamin Franklin i jego rutyna:
 

Wskazówki Jacka Kerouaca, wysłane w liście do przyjaciela w 1958 roku:
1. Bazgranie w sekretnych notatnikach i dzikie zapisywanie kartek na maszynie, dla własnej przyjemności
2. Bądź uległy w stosunku do wszystkiego, otwarty, słuchający
3. Spróbuj nie upijać się poza własnym domem
4. Kochaj swoje życie
5. Coś, co czujesz, znajdzie kiedyś swoją formę
6. Bądź szalonym oszołomoświętym umysłu
7. Oddychaj tak głęboko, jak tylko chcesz oddychać
8. Pisz co chcesz, bezdennie, z dna umysłu
9. Niewypowiedziane wizje jednostek
10. Nie czas na poezję, ale dokładnie na to, co jest
11. Wizjonerskie tiki drżące w piersi
12. W transowych fiksacjach wyśnij przedmiot przed sobą
13. Odrzuć literackie, gramatyczne i syntaktyczne przyzwyczajenia
14. Jak Proust, bądź starym zielarzem czasu
15. Opowiedz prawdziwą historię świata wewnętrznym monologiem
16. Klejnotem, samą istotą rzeczy, jest oko w oku
17. Pisz, wspominając i zadziwiając nawet siebie
18. Postępuj od środka do obrzeży, pływaj w morzu języka
19. Zaakceptuj porażkę raz na zawsze
20. Wierz w święte pozory życia
21. Staraj się jasno wyrazić falę, która już istnieje, nietknięta, w twoim umyśle
22. Wypoczywając, nie myśl o słowach, lecz spróbuj lepiej zobaczyć obraz
23. Nigdy nie trać z oczu nawet jednego dnia, uprzytomnij sobie datę, kiedy się budzisz
24. Bez strachu czy wstydu o godność twojego doświadczenia, języka i wiedzy
25. Pisz, aby świat mógł przeczytać i zobaczyć twój wierny obraz tematu
26. Książkofilm to film w słowach, amerykańska forma widzenia
27. W hołdzie zdecydowaniu, wśród nieludzkiej i zimnej samotności
28. Dzika kompozycja, brak dyscypliny, czystość, głębia, szaleństwo
29. Jesteś geniuszem cały czas
30. Pisarz-Reżyser Ziemskich filmów Sponsorowanych i Aniołowanych w Niebie



Paul Auster “The Paris review”, The Art of Fiction No. 178, by Michael Wood (tłumaczenie Agata Olejnik)

“Zawsze piszę ręcznie. Zwykle piórem, ale czasami ołówkiem- zwykle korekty. Jeśli mógłbym pisać bezpośrednio na maszynie lub komputerze, to robiłbym to. Ale klawiatury mnie onieśmielają. Nigdy nie potrafiłem myśleć z palcami w takiej pozycji. Pióro jest znacznie prymitywniejszym narzędziem. Czujesz, że słowa faktycznie wychodzą z twojego ciała i żłobią papier. Pisanie zawsze miało dla mnie przyjemny dotyk. To fizyczne doświadczenie.  (…) Zawsze piszę w notesach. I szczególnym fetyszem darzę te w kratkę – małe kwadraty.”



Źródła fotografii:
Nick Bilton (Benjamin Franklin)
troubledsoulsunite.wordpress.com (Kerouc)
paulauster.co.uk (Auster)
culture.pl  (Bator)

vivianmabuni.com (Chapter One)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz