„Ludzie
mówiący o pisarskich sztuczkach muszą myśleć, że
powieściopisarz to człowiek zdolny zbudować wieżowiec, by ukryć
zdechłą mysz. Ale wieżowców nie buduje się tylko po to, by ukryć
mysz.”
Saul
Bellow
Przeczytanie tej książki zajęło mi
kilka dni, a potem półtora miesiąca. Pierwszy raz czułam jakbym
kręciła się po mieście autem – jazda, światła, jazda,
światła. Ciągłe zawieszenia koncentracji.
Przesyt. Drugie podejście było bardziej napowietrzone. Są książki
których nie warto
czytać na jednym wdechu. Tę
polecam dawkować.
DŻENTELMENI
Od
ponad pół wieku wizytówką
The Paris Review
są
wywiady ze sławnymi
pisarzami. Książkowe Klimaty,
w tomie pierwszym, zebrały
męskie głosy:
Borgesa,
Bellowa, Faulknera,
Márqueza,
Hemingwaya,
Nabokova,
Houellebecqa,
Barnesa, Franzena, Maríasa,
DeLillo, Cortázara,
Frischa, Huxleya. Najstarsze rozmowy
pochodzą z lat 50, najnowsze z 2010 roku.
Teksty
poprzedza opis okoliczności ich
powstania. Mitologiczne
pióra, silne
osobowości. Każdy
z mistrzów inny: wygodny w odbiorze, oschły, czasem nudny,
momentami irytujący, a nawet
punkowo-rockowy.
Są błyskotliwi i
niebezpiecznie inteligentni. Prowokują
i szczerze mówią w co grają. Na
udzielenie wywiadu mają
zwykle kilka
dni, komfort czytania i
poprawiania spisanych odpowiedzi, wykreślania
fragmentów, dodawania komentarzy.
RUTYNA
Pytanie
jakie są
im zadawane nie wybiegają
poza pewien
schemat: definicji literatury, radzenie sobie z brakiem natchnienia,
nawyków
pisarskich, źródeł
inspiracji, literackich bohaterów,
planowania powieści, warsztatu
literackiego i pisarskich sympatiach
(wszyscy kochają Joyce'a!).
Saul Bellow, na przykład,
zastrzegł przed wywiadem, że nie ma zamiaru odpowiadać
krytykom swojej sztuki, ani
opowiadać o swoich pisarskich nawykach. I
to nie wyraz zarozumiałości! Inni chętniej dzielili się tajemnicami. Hemingway lubił pisać rano i na
stojąco. Nabokov stawiał
na zapisywanie myśli na fiszkach, które później układał w
powieść. Houellebecq, ze swoim talentem do znieważania, opowiada o
prostytucji i depresji. DeLillo lubi sterylność w czasie pisania,
żadnej kawy, papierosów, podjadania.
KREACJA
Może
pytania
wydają
się
szablonowe (Hemingwaya mocno
irytowały, nazwał je głupimi),
ale prowokują
do bardzo ciekawych
rozważań,
odważnych
tez, nietuzinkowych
zwierzeń.
W rozmowach jest głębsza próba
spojrzenia na proces twórczy - coś ponad rozważania o tym, czy
pisząc autor skreśla, czy nie. Wywiady
zebrane w antologii
nie opowiadają
historii z pogranicza fantasy, o cudownych natchnieniach i
muzach. W pisaniu nie ma nic z białej
Pavlowej, brak
wiecznej słodyczy; nie jest to
unoszenie się nad ziemią i brykanie po łąkach rozkoszy. Pisanie
to raczej mozolna praca z (e)papierem, tuszem, to
codzienne bicie się z myślami,
słowami, a także,
zejdźmy na ziemię, pokrywanie rachunków, utrzymywanie
rodziny. Co tam talent, co tam
chęci. „Pisać dobrze jest
wręcz niemożliwie trudno”
konstatuje Hemingway. Trudno
traktować te
wywiady
jak podręcznik nauki pisania, choć
The Paris Review powstał z myślą przedstawiania rozmów o kreacji. Czego
zatem wymaga tworzenie literatury:
wyobraźni? inteligencji?
pasji?
poświęcenia?
Polecam.
Nie wiedziałam o tej książce! Ląduje na pierwszy miejscu na liście " do zakupu". Kiedy pisałaś o irytacji, jaką wykazał Hemingway, przypomniały mi się jednozdaniowe wywiady Mrożka. Ciekawe zjawisko społeczne. Pozdrawiam i dziękuję za pokazanie mi tej książki :D Ania
OdpowiedzUsuńwow! Książka zapowiada się arcyciekawie i na pewno po nią sięgnę! Nie miałam pojęcia o jej istnieniu ale już zanotowana i zapamiętana, dzięki za podpowiedź!
OdpowiedzUsuńjest także drugi tom, wywiady z kobietami pisarkami
Usuń