Pages

wtorek, 13 stycznia 2015

„Nie każdy umiał się przewrócić”

Mamy nowa ulubiona książkę! Nie spodziewałam się kompletnie. Pozycja wydana w 2004 przez Dwie Siostry. Historie o zwierzętach napisane z myślą o dorosłych. Holenderski autor, Toon Tellegen, jak sam wyznaje, na dzieciach się nie zna. Jest poetą, znanym, uznanym i lubianym, porównywanym do Herberta, ale te bajki napisał … na prośbę córki, a wydanie ich, jako pozycji dla dzieci to przypadek, zachcianka wydawcy. „Dzieci? Lubię, ale nie znam. (…) Bez względu na to, co piszę, nie myślę o tym, kto to będzie czytał. Opowiadanek też nie pisałem specjalnie dla dzieci. Zresztą, od kilku lat są publikowane jako literatura dla dorosłych. Mnie ta kwalifikacja specjalnie nie obchodzi.”  
Nie każdy umiał się przewrócić” to kilkanaście historii z pewnego lasu, lasu całkiem zwariowanego, bo mieszka tam i mrówka i słoń, i wiewiórka, i nosorożec, i świerszcz, i osa, i kałamarnica. Tu wszystko jest możliwe. Przestrzeń nieograniczona do działania, myślenia, rozważania, zamartwiania się, odkrywania. Słoń z łatwością mieści się w domku wodnego ślimaka, jeż przypomina słońce, słoń roztapia się pod ciężarem upału, mrówka nie potrafi już kręcić głową, bo za dużo wie. A co jeśli skorupa żółwia zacznie przeciekać? Lew zamiast ryczeć zacznie piszczeć niczym mysz? Osę zaboli żądło, a potem je zgubi? Jak to jest, że żółw jest pewny, że jest żółwiem? I co jeśli zwierzęta się skończą? Czym jest „zastanawianie” albo „melancholia”? Rozmowy, rozmowy. Ryzykowne próby i szalone kroki taneczne. Myśli, refleksje, lęki, marzenia. Bohaterowie Tellegena piszą do siebie enigmatyczne, niedopowiedziane listy albo pojawiają się po kawałku: najpierw głos, potem poszczególne członki, a potem składają się do kupy. Niemożliwe zdaje się nie istnieć!

Słuchać w pisaniu Tellegena nutę liryczną. „Dla poezji forma jest ważna” mówi autor. Stąd wyraźne zasady, znać, że słowo ma wagę. Jedna wiewiórka. Jedna mrówka. Jeden nosorożec. Żadnych tłumów. Na rysunkach wszystkie zwierzęta tego samego wzrostu. Każde opowiadanie ma nie więcej niż stronę i nie ma reguły ciągłości. Każda historia to niezależny obrazek. Skondensowana forma, pełna dialogów, rozważań. Nastrojowo i refleksyjnie.
Uwiedzie Was ta nieuchwytna prostota, delikatny i jasny język. Nie ma tu ukrytych intencji edukowania i moralizowania. To raczej powiastki filozoficzne o przyjaźni, o poczuciu wspólnoty, o introspekcji, a może nowy gatunek literacki? Świat bezpruderyjny, taki jakim widzą go dzieci. Tematy najprostsze na świecie, w zasadzie podstawowe, ale nie błahe. Absurdalnie i zaskakująco, to pewne. Do tego przepiękne, lekkie jak mgiełka, rysunki Ewy Stiasny, jakby kartkę tylko muskało jej piórko.

Kiedy czytam tę książkę Lilce myślę, czemu tak dawno się nad tym i owym nie zastanawiam? Mój mózg okazuje się już skostniały i schematyczny. Lilki nic nie dziwiło. „Mamo, jeśli lato będzie upalne to my tez możemy się roztopić. To możliwe”. A ja widzę w głowie Celsjusza, Kelvina, Rankine’a, robię szybki rachunek prawdopodobieństwa – jak jeden do stu milionów?. „Schowamy się w cieniu, nie martw się mamo”. To oczywiste. 

  
Toon Tellegen „Nie każdy umiał się przewrócić”, Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2013








Cytaty za Gazeta Wyborcza, 31 maja 2014, „Dzieci? Lubię, ale się nie znam - rozmowa z Toonem Tellegenem



1 komentarz:

  1. zrobiliśmy spektakl na podstawie tej książki w teatrze Pinokio w wersji ruchowo-słownej, polecam;-) Anna Skolimowska

    OdpowiedzUsuń