Pages

wtorek, 2 czerwca 2015

„… ale ja jestem reporterką”

Wystarczył mi jeden wieczór. Trzysta stron. „Reporterka” to fragmenty rozmów z Hanną Krall, poskładane w wywiad rzekę przez Jacka Antczaka, wznowione po ośmiu latach przez Wydawnictwo Agora. Wywiady Mariusza Szczygła, Tadeusza Sobolewskiego, Kazimiery Szczuki, księdza Bonieckiego i w wielu, wielu innymi. O reporterce znajdziecie tu niewiele, za to jest o jej warsztacie pracy, o tym jak i gdzie pisze, czy notuje, jak archiwizuje materiały, dlaczego wybiera takie tematy. Jest o jej uczniach, o roli słuchu w zawodzie reportera, o gromadzeniu materiałów, o podróżach, o jej reportażach na deskach teatru i w filmie. Mówi o swoich reportażach w „Na wschód od Arabatu”, „Zdążyć przed Panem Bogiem”, „Wyjątkowo długiej linii”, „Różowych strusich piórach”. Imponujący dorobek przyniósł jej tytuł królowej polskiego reportażu. Nie chodzi o ilość, ale o zwartość. Nikt nie potrafi piękniej utrwalać w pamięci obrazów ludzi, pojedynczych historii schowanych w za kulisami wielkich wydarzeń, czerwony sweter, stary fote, żadnej martyrologii, tej Krall nie znosi. Nie wypełnia białych plam historii, uwypukla je, nie dopowiada. Skrupulatna i przywiązana do szczegółów, to one nadają siłę jej pisaniu. Wysłuchuje ludzi. „Praca reportera polega na tym, aby słyszeć. (…) trzeba słuchać, co świat mówi, i nie dać się niczym i nikomu zagłuszyć.” Tak poznajemy historie Fani Kaplan, Axela von dem Bussche, Żydów z Dubna i w setek innych.


Krall jest skromna, na zdjęciach ujmuje ciepłym uśmiechem, ale charakter ma. Głośno protestuje, gdy nie spodoba jej się pytanie, a Mariana Brandysa odwiedziła nawet w szpitalu, żeby powiedzieć, co myśli o jego uwagach do tekstu. Sceptyczna, dużo pyta, lubi wiedzieć, dociekać i poznawać, lubi i potrafi postawić na swoim. W pracy zdyscyplinowana, waży słowa, kondensuje je, konsultuje teksty. Nie czuć ani grama fałszu w tym, co robi i jak mówi.
Wystarczył mi jeden wieczór na przeczytanie tej książki, ale w świecie reportaży Hanny Krall chciałabym zostać na dłużej. Mimo przejmującego bólu tych historii, mimo opisu zła, mimo cierpienia, nieuchronności. Ten świat wciąga autentyzmem i prawdą.

Jacek Antczak „Reporterka”, Wydawnictwo Agora, Warszawa 2015















Za książkę dziękuję Wydawnictwu Agora


1 komentarz:

  1. Myślę, że to wyjątkowa postać i bardzo wartościowa książka. Z pewnością po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń