„… ale ja jestem reporterką”
Wystarczył mi jeden wieczór. Trzysta stron. „Reporterka” to fragmenty rozmów z Hanną
Krall, poskładane w wywiad rzekę przez Jacka Antczaka, wznowione po ośmiu
latach przez Wydawnictwo Agora. Wywiady Mariusza Szczygła, Tadeusza Sobolewskiego,
Kazimiery Szczuki, księdza Bonieckiego i w wielu, wielu innymi. O reporterce znajdziecie tu
niewiele, za to jest o jej warsztacie pracy, o tym jak i gdzie pisze, czy
notuje, jak archiwizuje materiały, dlaczego wybiera takie tematy. Jest o jej
uczniach, o roli słuchu w zawodzie reportera, o gromadzeniu materiałów, o
podróżach, o jej reportażach na deskach teatru i w filmie. Mówi o swoich reportażach
w „Na wschód od Arabatu”, „Zdążyć przed Panem Bogiem”, „Wyjątkowo długiej linii”, „Różowych
strusich piórach”. Imponujący dorobek przyniósł jej tytuł królowej
polskiego reportażu. Nie chodzi o ilość, ale o zwartość. Nikt nie potrafi piękniej
utrwalać w pamięci obrazów ludzi, pojedynczych historii schowanych w za
kulisami wielkich wydarzeń, czerwony sweter, stary fote, żadnej martyrologii,
tej Krall nie znosi. Nie wypełnia białych plam historii, uwypukla je, nie
dopowiada. Skrupulatna i przywiązana do szczegółów, to one nadają siłę jej
pisaniu. Wysłuchuje ludzi. „Praca
reportera polega na tym, aby słyszeć. (…) trzeba słuchać, co świat mówi, i nie dać
się niczym i nikomu zagłuszyć.” Tak poznajemy historie Fani Kaplan, Axela
von dem Bussche, Żydów z Dubna i w setek innych.
Krall jest skromna, na zdjęciach ujmuje ciepłym
uśmiechem, ale charakter ma. Głośno protestuje, gdy nie spodoba jej się
pytanie, a Mariana Brandysa odwiedziła nawet w szpitalu, żeby powiedzieć, co
myśli o jego uwagach do tekstu. Sceptyczna, dużo pyta, lubi wiedzieć, dociekać
i poznawać, lubi i potrafi postawić na swoim. W pracy zdyscyplinowana, waży
słowa, kondensuje je, konsultuje teksty. Nie czuć ani grama fałszu w tym, co
robi i jak mówi.
Wystarczył mi jeden wieczór na przeczytanie tej książki,
ale w świecie reportaży Hanny Krall chciałabym zostać na dłużej. Mimo przejmującego
bólu tych historii, mimo opisu zła, mimo cierpienia, nieuchronności. Ten świat wciąga
autentyzmem i prawdą.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Agora
1 komentarze
Myślę, że to wyjątkowa postać i bardzo wartościowa książka. Z pewnością po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuń