Ruth była dla Edwarda niczym botoks. Jako młodsza od czternaście
lat żona pozwoliła mu zwyciężać nad czasem, co wcale nie powstrzymało procesów
starzenia, ale posłało wspomnienie o Matuzalemie w jakiś tymczasowy niebyt. Kiedy
Edward poznał Ruth „zobaczył tylko piękno,
bez wieku”. Był już wtedy znanym i wybitnym mikrobilogiem. Wyhodowała swoją
karierę w latach osiemdziesiatych na wirusie HIV, a później rozwiajał ją dzięki
ptasiej grypie. W wieku czterdziestu dwóch lat miał to o czym człowiek [zwykle]
marzy: stabilizację, pozycję i inne -cję. Niestety cierpiał na chorobę naszych
czasów, smotność, i zawzięcie kolekcjonował pierwsze razy. Młoda żona dała nową
energię. Nie była żadną tam lodową rzeźbą, która stałaby po środku pokoju i dała
się podziwiać, kipiała charakterem. Niestety, kiedy rodzina się rozrosła, a
małe dziecko zamiast słodko spać, wyło, zza obrazka ideału wylazły brudy i
ropnie. Edward zaczął spać w biurze, szukać nowych podniet i kolejnego
pierwszego razu. Jego zasiedziały już realizm gryzł się z idealizmem Ruth. Oto
obraz mężczyzny samolubnego, o pretensjonalnych manierach i oceniających
zachowaniach. Nie polubiłam go, miałam wrażenie, że wciąż odhacza kolejne
zdobycze na swojej liście „do zrobieni w życiu”. Był w nim jednak jakis
tragizm, jakaś wewnętrzna rozpacz, kurczowe trzymanie się czyjejś młodości.
Lubię kompaktowe książki, nieprzeładowane tekstem, ale pełne
treści. Proza Wieringa jest strasznie szczera i cudownie wielopłaszczyznowa. Rozbiera
męskie serce niczym przy sekcji zwłok, bezwzględnie i rozdzierająco bezstronnie.
Stendhal obnosił swoje zwierciadło po gościńcach i „odbijało ono lazur nieba, albo błoto z przydrożnej kałuży”. Lustro
Wiering nie jest retro, jest idealnie wpucowane odbija wszytko to, co współoczesność
stara się ukryć. To nie tylko książka o związku w kryzysie [takie przyciagam
ostatnio], o macierzyństwie, czy o starzeniu. To krzyżowanie rozmyślań nad postępem,
eksperymentami na zwierzętach, granicą bólu, męskością, ambicjami, powiązaniach
nauki i przemysłu.
Tommy Wieringa „Piękna młoda żona”, tł. Alicja Oczko,
Wydawnictwo Pauza, Warszawa 2019