Pages

czwartek, 8 marca 2018

Teksty zostały rzucone odc.19: Tyle świąt w jednym ...


Zeszłej nocy spałam pięć godzin, tak do trzeciej mniej więcej, więc rano na przystanek autobusowy wlekłam się półżywa, z miną zmokniętego kota. Próbując jednocześnie złapać moment snu idąc i rozmawiać z dzieckiem na temat mojej (nie)chłopięcej fryzury, zostaję sprowadzona do jeszcze innego wymiaru. Oto moja sąsiadka Rosjanka, z promiennym uśmiechem krzyczy, że to właśnie dziś TO święto i czy się cieszę. Skanuję szybko w głowie kalendarz i najbliżej mi do Środy Popielcowej, więc skąd ta radość? Po drodze do biura mijam kosze tulipanów, w biurze natykam się na kolejne. Będzie wręczanie. Liczyłam na Rafaello! Po południu, w stanie już agonalnym, piję kolejną herbatę. Stojąc w kuchni zauważam osobę w czerwono-białym sari i ...bamboszach. Pierwsza myśl … Święty Mikołaj w marcu? W kapciach? A jak Wasz Dzień Kobiet?

DLA MŁODSZYCH

Jak przystało na 8 marca, coś z nurtu feministyczno-poznawczego. Anna Dziewit-Meller (tom 2) oraz Piotr Dobry napiszą o tym jak było kiedyś kobietom i dziewczynkom. Czym się bawiły starożytne Greczynki? Czemu jadły bez rodziców? Kto nadawał imiona wśród Azteków?


PAN PREZYDENT ... UPGRADE

Całości listy komentować nie będę. W skrócie: 45 lektur i tylko 2 kobiety, a 1 we fragmentach. 100 lat niepodległości i co? Dziewczyny z Krótkiej Przerwy uzupełniają listę Prezydenta. Nałkowska, Dąbrowska, Szymborska, Krall (!!!!!!) i Tokarczuk.




JOANNA BATOR ... NAGRODA


Joanna Bator została laureatką niemieckiej Nagrody Literackiej im. Hermanna Hessego! Nagroda przyznawana jest autorce i jej tłumaczce na niemiecki, Esther Kinsky Jury wyróżbiło Panie zaeuropejską tematykę powieści", „poetycki, a jednocześnie ironicznie zdystansowany język", który „w przekładzie Kinsky tworzy niezależne językowe uniwersum". Jest to kolejna zagraniczna nagroda autorki po szwajcarskiej Nagrodzie Spichlerzowej (2015), niemieckiej Nagrodzie Literackiej im. Stefana Heima (2017) i Nagrodzie Literackiej Usedomer (2017).

VICTORINE MEURENT, KREWETKA


Nie kojarzy nikt, przeczytać jej imię i nazwisko potrafi niewielu. "(…) nie chciała spędzić swojego życia jako szwaczka bądź praczka. Zamiast tego postanowiła więc zarabiać na siebie jako modelka, pozując wielu ówczesnym artystom. Nie była to wprawdzie wyjątkowo atrakcyjna i szanowana praca, ale jak sama twierdziła, zdecydowanie lepsza od fizycznej  i nudnej harówki, na którą skazana była większość jej rówieśniczek. Jej przygoda z malarstwem nie ograniczała się z resztą jedynie do samego pozowania - świat sztuki fascynował ją również od strony twórcy i sama zdecydowała się spróbować swoich sił jako artystka.” Minerva o wygrywaniu siebie w świecie zdominowanym przez facetów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz