Zeszłej nocy spałam pięć godzin, tak do trzeciej mniej więcej, więc rano na przystanek autobusowy wlekłam
się półżywa, z miną zmokniętego kota. Próbując jednocześnie złapać moment
snu idąc i rozmawiać z dzieckiem na temat mojej (nie)chłopięcej fryzury,
zostaję sprowadzona do jeszcze innego wymiaru. Oto moja sąsiadka
Rosjanka, z promiennym uśmiechem krzyczy, że to właśnie dziś TO
święto i czy się cieszę. Skanuję szybko w głowie kalendarz i
najbliżej mi do Środy Popielcowej, więc skąd ta radość? Po
drodze do biura mijam kosze tulipanów, w biurze natykam się na
kolejne. Będzie wręczanie. Liczyłam na Rafaello! Po południu, w
stanie już agonalnym, piję kolejną herbatę. Stojąc w kuchni
zauważam osobę w czerwono-białym sari i ...bamboszach. Pierwsza
myśl … Święty Mikołaj w marcu? W kapciach? A jak Wasz Dzień
Kobiet?
DLA MŁODSZYCH
Jak przystało na 8 marca, coś z nurtu feministyczno-poznawczego. Anna Dziewit-Meller (tom 2) oraz Piotr Dobry napiszą o tym jak było kiedyś kobietom i dziewczynkom. Czym się bawiły starożytne Greczynki? Czemu jadły bez rodziców? Kto nadawał imiona wśród Azteków?
PAN PREZYDENT ... UPGRADE
Całości listy komentować nie będę. W skrócie: 45
lektur i tylko 2 kobiety, a 1 we fragmentach. 100 lat niepodległości
i co? Dziewczyny z Krótkiej Przerwy uzupełniają listę Prezydenta. Nałkowska, Dąbrowska, Szymborska, Krall (!!!!!!) i Tokarczuk.
JOANNA BATOR ... NAGRODA
Joanna
Bator została laureatką niemieckiej Nagrody Literackiej im.
Hermanna Hessego!
Nagroda
przyznawana jest autorce i jej tłumaczce na niemiecki, Esther Kinsky
Jury wyróżbiło Panie za
„europejską
tematykę powieści",
„poetycki,
a jednocześnie ironicznie zdystansowany język",
który „w
przekładzie Kinsky tworzy niezależne językowe uniwersum".
Jest to kolejna zagraniczna nagroda autorki po szwajcarskiej
Nagrodzie Spichlerzowej (2015), niemieckiej Nagrodzie Literackiej im.
Stefana Heima (2017) i Nagrodzie Literackiej Usedomer (2017).
VICTORINE
MEURENT, KREWETKA
Nie
kojarzy nikt, przeczytać jej imię i nazwisko potrafi niewielu. "(…)
nie chciała spędzić swojego życia jako szwaczka bądź praczka.
Zamiast tego postanowiła więc zarabiać na siebie jako modelka,
pozując wielu ówczesnym artystom. Nie była to wprawdzie wyjątkowo
atrakcyjna i szanowana praca, ale jak sama twierdziła, zdecydowanie
lepsza od fizycznej i nudnej harówki, na którą skazana była
większość jej rówieśniczek. Jej przygoda z malarstwem nie
ograniczała się z resztą jedynie do samego pozowania - świat
sztuki fascynował ją również od strony twórcy i sama zdecydowała
się spróbować swoich sił jako artystka.” Minerva o wygrywaniu siebie w świecie zdominowanym przez facetów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz