Pages

czwartek, 31 stycznia 2019

#dodajdokoszyka - Czego szukać w księgarniach w 2019 roku

People —Booze Life Free Photo —By Ryan McGuire


Postanowień noworocznych brak. Leniwa końcówka roku, przekłada się na równie leniwy [czytelniczo] początek nowego. Nie wizualizuję żadnych ilości książek do przeczytania, żadnych wyzwań. Idę z prądem i najchętniej tam, gdzie mnie jeszcze nie było. To dobry trop, w końcówce 2018 zaowocował świetną literaturą.

Caleb Wilde “Wyznania przedsiębiorcy pogrzebowego”, Znak Horyzont
Ciekawe, że do napisania książki o wiecznym śnie skłoniły autora popularnego bloga narodziny syna. Jak mówi, zapragnął poszukać piękna w śmierci. A miał niezły background, od lat pracował w rodzinnym zakładzie pogrzebowym. Choć chciał zerwać z pokoleniowym biznesem i pomagać [żywym] ludziom, wciąż trafiał tylko na umarlaków. Mam nadzieję na nową perspektywę w tej książce, na humor i cierpkość. Pisanie o temacie tak ludzi przerażającym, prawdopodobnie pierwszym, którego chcielibyśmy uniknąć, temacie demonizowanym, może być niebezpieczne.


Edward St Aubyn “Dunbar” W.A.B
Henryk Dunbar był niegdyś szefem ogromnej korporacji, do dnia w którym powierzył ją w ręce córek, Abby i Megan. Teraz musi planować ucieczkę, z domu opieki, inaczej spędzi resztę życia z aktorem alkoholikiem pogrążonym w demencji. Oto Król Lear w nowym wydaniu, historia o władzy, pieniądzach, i wybaczeniu.

Barbar Klicka “Zdrój” W.A.B
Historie z sanatoriów. Koniecznie. 

Jesmyn Ward “Śpiewajcie, z prochów, śpiewajcie”, Poznańskie
Ta książka jest przeze mnie wyczekiwana. Bardzo się cieszę, że Jesmyn Ward dwukrotna laureatka National Book Award doczekała się polskiego przekładu [Jędzrej Polak]. Książka o budowaniu tożsamości i granicach opowiadania.


Gyula Krúdy “Miasto uśpionych kobiet”, PiW
Nic o tej książce nie wiem, a chcę wiedzieć wszystko. Na salony wprowadziła rodaka Sándor Márai, wydając „Sindbad wraca do domu”.


Therese Bohman “O zmierzchu”, Pauza
Jeśli z Pauzy to oznacza, że będzie wspaniale. Dodatkowo, powieść spod pióra Szwedki, to dla mnie wystarczający argument, żeby czytać.


Malwina Pajak “Lukier”, Znak literanova
Gustowna okładka, ten fiolet w połączeniu z zielenią wydaje się magiczny. Przyznaję mam słabość. Autorka prowadzi blog społeczny - „mniej o relacjach damsko-męskich, więcej po prostu o ludziach.” Powieść o kobietach, Ance i Julce i dwóch różnych światach: korporacyjno-pustym i kelnerowo-kokainowym. Wydaje się, że to już było?
Jonathan Littell „Stara historia”, Wydawnictwo Literackie
Czytaliście „Łaskawe”? Po dwunastu latach Littell powraca, powieścią prowokującą [a jakże], powieścią niemal pornograficzną. Oferuje psychodeliczną podróż, wśród kwiatowych halek, opasek we włosach, marzeń sennych i koszmarów. Oto powrót do gatunku, porzuconego przed chwilą na rzecz reportażu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz