Miejsce na miotle
W tym miesiącu kolejna książka dla dzieci. To znak, że zaczęłam
poszukiwania prezentów urodzinowych (i bożonarodzeniowych też), choć ciekawa jestem
ile z nich faktycznie urodzin Lilki doczeka? Już wiem, że „Miejsce na miotle” długo w schowku nie poleży. Nie wytrzymam.

Urocza i ciepła historia, a rysunki po prostu
zachwycające! Czarownica ma wspaniałe, dobre serce. W końcu na tej miotle, to znaczy
świecie, jest miejsce dla każdego, bo najważniejsze w życiu jest umieć się dzielić. Mieć przyjaciół i kochane osoby zawsze blisko i spędzać z nimi czas.
Na podstawie tej pozycji powstał półgodzinny film animowany, w rezyserii Maxa Langa i Jana Lachauera, prezentowany w czasie
tegorocznego Warszawskiego Festiwalu Filmowego.
Trailer
Web

Julia Donaldson „Miejsce na miotle”, Wydawnictwo EneDueRabe, Gdańsk 2013
1 komentarze
Jako wielbicielka książek duetu J.Donaldson i A. Scheffler UBOLEWAM!!!! Angielskie - oryginalne wydanie jest w małym ale poręcznym formacie w kartonowym wydaniu. Dzięki temu małym dzieciom łatwiej skupić uwagę na obrazkach a sama książka nie niszczy się tak szybko.Większość książek "duetu" jest tak wydana w Anglii. Polskie wydanie - ogromne i nieporęczne, w twardej oprawie z kredowym papierem - podarliśmy już przy pierwszym czytaniu!!!!! To jest pierwsze wrażenie, Jakby wydawcy nigdy nie widzieli oryginału! Tłumaczenie pozostawia wiele do życzenia - za bardzo zawiły tekst, zbyt wiele przestawień szyku zdania oraz słaba rytmiczności tekstu. Sama miałam problem ze zrozumieniem wszystkiego za pierwszym razem. I tak jak Gruffalo udał się Panu Rusinkowi - to rewelacyjna ROOM ON THE BROOM już niestety nie. Wspomnę tylko jeszcze, że oryginalna książka kosztuje 5Funtów - więc jest tańsza niż polska wersja...
OdpowiedzUsuń