Wieczory są wietrzne i zimne. Koc i ciepła herbata to moje obowiązkowe dogrzewacze w czasie czytania. Jesień nadeszła, za dnia uśmiecha się słońcem, a wieczorem zapędza w przytulne miejsca. Zaraz listopad. Na naszej ulicy wyrosły latanie z dyń. Stuk puk strach zagląda w moje okna. I to nie...
„Zaduch” to książka o słoikach. Jakoś ta nazwa średnio mi pasuje, no ale jest, a w książce Marty Szarejko dotyczy ...
Pewnie się narażę, ale z książkami Michniewicza mam pewien problem. Nie wiem czy lubię je czytać. Nie chodzi o treść ...
I pomyśleć tylko, że prolog „Nomen omen” (pół stroniczki) czytałam około dziesięciu razy, a potem książkę szybko ...
Tak. Mogłabym skrzywdzić tę książkę patrząc na okładkę. Ten miętowy szyk i polecające słowo od Marie Claire. Czuję ...
Zabierałam się do tej recenzji od dobrych dwóch tygodni. Można to zarzucić brakowi weny, może pomysłu, ale w sumie ...
Michał Alenowicz przyzwyczaił mnie, że książki, które wydaje są najwyższej jakości. Wspaniała literatura, docierająca ...