Kiedy jednej brak, czyli dokąd prowadzi dziura pod pralką
„Mamo, bo właściwie
dzieje się z tymi wszystkimi skarpetami, które ciągle giną?” Aha, czyli
Lilka też zauważyła piętrzącą się stertę pojedynczych skarpetek. No, ale one
giną w zasadzie tylko w koszu na brudna bieliznę, po praniu składam je w pary.
Tak sobie myślę, że problem osieroconych skarpet to przypadłość wielu domów. A
gdyby tak odkryć ten sekret? Jakie jest życie skarpety po życiu w parze? Dlaczego
znikają? I gdzie się podziewają?
Przede wszystkim, skarpety maja dość siedzenia w ścisku i
zaduchu kosza na bieliznę. Często zapomniane i wiecznie brudne, depresja
murowana. Po drugie, marzą i są bardzo ciekawskie, chętnie skorzystają z
tajemniczego korytarza do innego świata, dokądkolwiek ich zaprowadzi. A co je spotka?
Otóż moi drodzy różnie to będzie. Na jedne skarpety czeka kariera polityczna,
na inne ścianka i życie celebryty, albo rola przybranej mysiej mamy, albo
otulacza stopy bezdomnego króla, bohatera ratującego słabszych, albo totalna
metamorfoza w …, no będzie tu kilka nietuzinkowych zmian. Okazuje się, że
skarpetki potrafią nawiązywać bardzo dobre stosunki ze zwierzętami i ludźmi
(nie tylko okrywając ich stopy). Uciekając od rutyny, żwawo podejmują wyzwania
i odpowiedzialne funkcje. Nikt się nie miga przed życiem. Wszystko w bardzo radosnym i momentami absurdalnym
klimacie.
Justyna Bednarek funduje nam dziesięć niedługich
historyjek. Bardzo fajna i przystępna forma dla maluchów. Ogromny plus. Na ograniczonej
powierzchni, skondensowano esencjonalną bombę. Zawartość interesująca i
niebanalna, skrywająca przesłanie, ale nienachalne. Naprawdę oryginalne
opowiastki, pozbawione drętwej słodyczy wciskanej dzieciom i przytłaczających ciężkich
morałów. Autorka nie przegaduje tematów, przyjemnie gawędzi z młodym
czytelnikiem, stroni od ckliwości, nadmierności i przepychu.
Każda historia jest zilustrowana dowcipnie przez Daniela de
Latoura, bardzo barwną postać: twórcę komiksów, rysunków dla dzieci i dorosłych
oraz członka Kapeli z Milanówka: polki, oberki, przedwojenne tanga i
walce. Nic dziwnego, że jego ilustracje są bardzo dynamiczne i energetyczne, a
na dodatek widać w nich inspiracje Legrenem. Retro. Polecam!
Justyna Bednarek „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek
(czterech prawych i sześciu lewych)”, Poradnia K, Warszawa 2015
Za książkę dziękuję Poradni K
0 komentarze