Niezbędnik małego podróżnika
W przedszkolu
Lilianki lato upływa na podróżach. Każdy tydzień poświęcony jest innemu państwu.
Zaczęli w Polsce od legendy O Lechu, Czechu i Rusie, potem były Włochy bazylią pachnące;
Chiny i jedzenie pałeczkami, budowanie Wielkiego Muru, kaligrafowanie; Brazylia
i pokazy capoeiry; tańce Bollywood i
flamenco, układanie rangoli i orgiami, a w oddali rytmiczne uderzenia Big Ben’a.
Mnóstwo atrakcji. Lilka jest zachwycona, pośpiewuje pod nosem piosenki i domaga
się historii, to o gladiatorach chińskich, to o Krzywej Wieży. Pakuje swój mały
plecaczek i rusza w „cały świat”. W
szafie jest samolot, z foteli i kołdry powstał namiot, jest paszport z wizami.
Moje serce rośnie. Dobrze wiem, że Lilka świetnie sprawdza się w podróży. Jest bardzo
otwarta, ciekawa, jak na trzylatka znakomicie znosi przemieszczanie się między różnymi
punktami, w upale i deszczu, zwiedzanie muzeów, zamków i innych miejsc, chętnie próbuje nowego
jedzenia i zawiera znajomości wbrew barierom językowym. Podekscytowana babcia dostarczyła
globus, a rodzice komplet map dla małego podróżnika. Zestaw ten jest naprawdę wyjątkowy,
to „obrazkowa podróż po lądach, morzach i
kulturach świata” autorstwa Aleksandry i Daniela Mizielińskich, pod szyldem
Wydawnictwa Dwie Siostry. Tak, to ci sami, którzy stworzyli „Miasto Mamoko”.
Źródła |
Otwieram wielkoformatową
książkę (37 x 27,2 cm!) i wita mnie mapa Europy. Jest skala i powierzchnia
całkowita. Na kolejnych stronach plany poszczególnych państw. Każda przynosi
nazwę kraju (w tym, w języku lokalnym), liczbę mieszkańców i język(i) jakim(i) posługują
się obywatele. Wspaniałe rysunki kryją
całą masę interesujących informacji, dzięki którym każde państwo zaczyna żyć, nabierać
określonych smaków, prężyć się z dumy nad bogactwami naturalnymi,
charakterystycznymi roślinami, pasmami górskimi, rzekami, ważnymi zabytkami. Są
tutaj także wymienione typowe potrawy, słynne osoby, obyczaje, narodowe sporty.
Mały palec wędruje po ogromnych kartach i co rusz trafia na ciekawe
informacje. Naprawdę atlas niebanalny, istny miks geografii, etnografii, biologii,
historii, kartografii. Co to takiego „fika”?
Co kryje się pod nazwą „złota beczka”?
Gdzie mieszka Święty Mikołaj? Co wytwarza się w Delft? Gdzie wymyślono musli? Co
jest przysmakiem Aborygenów? Gdzie mieszkają Nieńcy? Co to jest Wisząca Świątynia
? Gdzie powstaje ser oka? Jak brzmi
nazwa Republiki Południowej Afryki w języku zulu? Jaki jest narodowy instrument
Ekwadorczyków? Gdzie znajduje się kolorowy cmentarz? Dorosły miałby problemy z odpowiedzią
na te pytania, choć niejednokrotnie dotyczą krajów nam bliskich.
Źródło |
Prace nad książka
trwały trzy lata. Autorzy narysowali pięćdziesiąt jeden map. Widać, że włożono w
ich tworzenie ogrom pracy i serca. Kolorowe rysunki i piktogramy, nieco
komiksowe, nieco bajkowe, naiwne, jakby dziecięce, pokazują zróżnicowanie i bogactwa
poszczególnych państwa. Wykonanie jest największą siłą tej książki, przypomina
dawne mapy żeglarskie. Można, owszem, przyczepić się do faktu, że granice
państwa nie są dość dokładne i momentami potraktowane nonszalancko, nie ma to,
moim zdaniem, większego wpływu na walory poznawcze książki. Ilustracje rozbudzają
dziecięcą wyobraźnię i zainteresowanie, uczą jak odkrywać świat, jak czytać
mapy. Jest ciekawie i przystępnie zarazem, bo wiedzę przemycano jakby
mimochodem. Charakterystyczne dla danego kraju miejsca, punkty geograficzne,
postacie, wydarzenia zaszczepiają w dziecku pewne skojarzenia i stają się
punktem wyjścia do rozumienia świata i poznawania go.
Książka duetu
Mizielińskich została uznana przez „The New York Times” za jedną z sześciu
najciekawszych i najpiękniej zilustrowanych pozycji dla dzieci w 2013 roku. Ta informacja
wystarczyła, żeby w magazynach Amazon’a zabrakło egzemplarzy. Przypadło jej
także jedno z najważniejszych wyróżnień we Francji, Prix Sorcieres, przyznawane przez stowarzyszenie księgarzy. Dodatkowo
„Mapy” dostępne są już w dwudziestu językach.
Jak powiedział Budda Siakjamuni „Nawet
najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku”, mam nadzieję, że ta
pozycja będzie zachętą i preludium do odkrywania wspaniałości naszego świata.
Aleksandra i Daniel
Mizielińscy, „Mapy” Wydawnictwo Dwie
Siostry, Warszawa 2013
1 komentarze
Warto znać.
OdpowiedzUsuń